Circuito Chico
28 października
Dzisiaj pojechaliśmy w trójkę na rowerach przez Circuito Chico. Wypożyczyliśmy sprzęt w mieście, więc cala trasa wyszła nam 70 km (jak zaczyna się zgodnie z mapkami to jest to jakieś 30 km max) i zajęła niewiele ponad osiem i pół godziny. Mega polecam tę trasę, jedzie się praktycznie cały czas z widokiem na jeziora i górki. Co prawda ostatnie 10 km było na oparach, ale niczego nie żałuję 😁
Po drodze odwiedza się Colonia Suiza, ale gdyby ktoś wpadł na pomysł jechać tam specjalnie, a nie przy okazji to odradzam, bo wygląda jak wesołe miasteczko foodtrucków 🙈
Przez cały dzień czułem się jakbym był w Szwajcarii. Zarówno jeziora, góry jak i architektura bardzo mi się z nią kojarzą. Pierwszy raz od dawna miałem też poczucie, że jestem w swoim miejscu i że mógłbym tutaj siedzieć i siedzieć. Już się zakochałem w Patagonii, a to dopiero pierwsze dni 🥰